Ceny mieszkań w Rzeszowie ciągle rosną i prędko się to raczej nie zmieni. Przyczyn jest kilka, jak choćby wzrost cen materiałów budowlanych czy zwiększenie stóp procentowych na kredytach. Ale czy osoby lub firmy kupujące nieruchomości nie po to, żeby ich używać, a po prostu ulokować swoje pieniądze, również mają wpływ na cenę za metr kwadratowy? To możliwe. Spora część nowych mieszkań ma właścicieli, jednak wieczorami, gdy spojrzymy na bloki, światło widać tylko w niedużej części okien. Obserwując internetowe serwisy służące porównywaniu cen mieszkań w Rzeszowie zauważymy, że obecnie za metr kwadratowy trzeba zapłacimy ponad 7 tys. złotych. Jest to jednak mocno uśredniona stawka, która ignoruje wiele ważnych kryteriów wyceny nieruchomości. - Cena jest uzależniona między innymi od wielkości mieszkania: im mniejsze, tym wyższa cena za metr kwadratowy. Najdroższe mieszkania to kawalerki, ich cena w Rzeszowie wynosi obecnie powyżej 9 tys. zł za m kw. W przypadku mieszkań 2 pokojowych cena to między 8 - 8,5 tys. zł za m kw. Większe mieszkania kosztują 6 - 7 tys. za m kw. - wylicza Agnieszka Rut, właścicielka biura nieruchomości Lady Broker z Rzeszowa. Do tego dochodzi oczywiście lokalizacja czy choćby „prestiżowość” bloku. W przypadku mieszkań w stanie deweloperskim cena jest wysoka głównie z dwóch przyczyn. Ceny mieszkań wzrosły w tym roku o około 9 proc. w stosunku do roku ubiegłego i będą jeszcze rosły, bo koszt budowy zwiększył się ze względu na drożejące materiały budowlane oraz wzrastają też stopy procentowe. Drożeją kredyty, a większość deweloperów bierze je pod inwestycje. Obawiam się, że już na początku roku cena za metr kwadratowy może być jeszcze wyższa niż jest obecnie - przewiduje Agnieszka Rut.
Czytaj dalejW obliczu rosnących cen energii większość z nas zastanawia się nad najbardziej opłacalnym sposobem ogrzania własnego domu. Metod jest oczywiście wiele, ale kluczową kwestią pozostaje wybór tej, która sprawdzi się w konkretnym przypadku. Pod uwagę trzeba brać wiele różnych czynników, w tym także koszt podłączenia instalacji oraz jej utrzymania. Czym ogrzewać dom, aby nie przepłacić? Przyjrzyjmy się temu tematowi bliżej! Artykuł sponsorowany Czym ogrzewać dom i ile to kosztuje? Porównanie różnych metod grzewczych Wydatek związany z ogrzewaniem to najczęściej lwia część miesięcznych kosztów związanych z utrzymaniem domu. Niestety, z roku na rok ceny szybują w górę, co wymaga od właściciela nieruchomości przytomnej reakcji i podjęcia odpowiedniej decyzji. Z dylematem pod tytułem "jakie ogrzewanie do domu wybrać" mierzą się przede wszystkim ci, którzy są na etapie budowy i to w szczególności oni powinni podejść do sprawy bardzo poważnie. Decyzja związana z wyborem metody ogrzewania może w perspektywie lat kosztować naprawdę wiele lub przyczynić się do znaczących oszczędności domowego budżetu. Zapotrzebowanie energetyczne domu - co warto wiedzieć? Ogrzewanie domu to w naszej strefie klimatycznej konieczność. Przed wyborem konkretnego rodzaju ogrzewania należy obliczyć, jakie zapotrzebowanie na energię będzie posiadać nieruchomość. Jak się bowiem okazuje, już sam projekt budowy domu i przyjęte w nim założenia w znacznym stopniu wpływają na końcowe koszty ogrzewania. Należy wiedzieć, że zapotrzebowanie energetyczne obiektu określa się za pomocą kilowatogodzin w przełożeniu na metr kwadratowy. Ich wysokość jest uzależniona przede wszystkim od tego, jakiego typu izolacji użyto przy budowie domu.
Czytaj dalejTrzeci kwartał 2021 r. przyniósł kolejny wzrost średnich cen transakcyjnych za metr kwadratowy mieszkań z rynku pierwotnego w siedmiu polskich miastach - dowiadujemy się z najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego. Wg informacji opublikowanych przez NBP, średnia cena wyniosła 9 638 zł, tym samym osiągając wzrost o 10,05 proc. rok do roku. Najdrożej za nowe lokale zapłacą klienci z Warszawy, gdzie średnia cena transakcyjna w trzecim kwartale tego roku wyniosła 10 992 zł. Najtańszym rynkiem mieszkaniowym okazało się Opole, ponieważ średnia kwota za metr kwadratowy sięgała – 5 961 zł. Wskazaną grupę siedmiu największych miast tworzą: Gdańsk, Gdynia, Kraków, Łódź, Poznań, Warszawa i Wrocław. Rok wcześniej średnia cena metra kwadratowego mieszkania dla tych aglomeracji wyniosła 8 758 zł. Natomiast, w porównaniu drugi kwartał do trzeciego kwartału 2021 r. średnia cena metra kwadratowego podniosła się o 3,3 proc. (w II kwartale br. średni koszt za metr kwadratowy równał się 9 332 zł.) Ile trzeba średnio zapłacić w siedmiu polskich miastach?
Czytaj dalejZ raportu Otodom "Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków" wynika, że wielu z nas uznaje widok z okna, domową roślinność czy porządek w mieszkaniu za jedne z głównych czynników domowego szczęścia. Postanowiliśmy skonfrontować wyniki naszych badań z konkretnymi historiami i...zapytaliśmy o szczęśliwy dom mieszkańców Poznania. Oto wyniki sondy! Dom to najbliżsi Poznaniacy zapytani o szczęśliwy dom potwierdzają wyniki badania, które przeprowadziliśmy z SWPS Innowacje: szczęście trudno osiągnąć indywidualnie. Przeświadczenie, że możemy je osiągnąć indywidualnie, nie oglądając się na innych, jest błędne. Zwyczajnie potrzebujemy ludzi i nie chodzi jedynie o pozostałych domowników. Wpływ na nasze szczęście w danej przestrzeni mają sąsiedzi, architekci, deweloperzy i wszyscy, którzy wpływają na jej ostateczny kształt. To ważna nauka: nawet najpiękniejszy pałac nie zapewni nam takiego szczęścia, jak wspólne dążenie do tego, by w danym miejscu wszystkim żyło się dobrze, a nasze cztery ściany były szczęśliwe. Przestrzeń dla każdego Okazuje się także, że metr metrowi nierówny. Nasi respondenci deklarowali, że poszukują przestrzeni, jednak podczas przeprowadzki często okazywało się, że nowe lokum ma zbliżony metraż do poprzedniego. Mimo to deklarowali, że są szczęśliwsi. Dlaczego? Bo percepcja przestrzeni ma bardzo subiektywny wymiar, a poczucie zadowolenia jest silnie związane z jej dobrą organizacją. Tak więc nie zawsze większy metraż mieszkania decyduje o większym wymiarze szczęścia – to sposób jego zaaranżowania jest kluczowy.
Czytaj dalejMieszkańcy Kalisza, którzy zdecydują się zazielenić dach lub elewację zamieszkiwanego przez siebie budynku, będą mogli liczyć na zwolnienie z obowiązku odprowadzenia podatku od nieruchomości. Tamtejsi radni przegłosowali już projekt uchwały zaproponowanej przez prezydenta miasta. Nietypową zachętę do działania na rzecz poprawy powietrza i zazieleniania otoczenia prezydent Kalisza zaoferował mieszkańcom miasta. Jak czytamy na portalu kalisz24.info.pl, już od 1 stycznia 2022 r. zwolnienie z obowiązku odprowadzenia podatku od nieruchomości w kolejnym roku uzyskają ci mieszkańcy, którzy zdecydowali się posadzić na dachu swojego domu rośliny wieloletnie, zapewniając im wielosezonową wegetację, a także ci, których budynki porośnięte są pnączami, których korzenie znajdują się w ziemi, na choć jednej ścianie. Zwolnienie z podatku należeć się będzie także tym, którzy utworzyli instalację z ogrodem wertykalnym na ścianie budynku. – Zielone ściany i dachy to dobry sposób na poprawę jakości powietrza w mieście i podniesienie komfortu życia. Pokryte zielenią elewacje stają się naturalnymi filtrami zanieczyszczeń. Regulują temperaturę wewnątrz budynków – chronią przed upałem i wiatrem, pochłaniają nadmiar wilgoci, wyciszają hałas. Podnoszą też estetykę naszego miasta, są po prostu jego ozdobą – podkreślił w rozmowie z portalem Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Czytaj dalej