Rynek mieszkaniowy i kredytowy to naczynia połączone. Polityka monetarna państwa sprawiła, że po stronie finansowej tego naczynia zobaczyliśmy w 2022 r. dno. Wprawdzie jeszcze zupełnie ten strumień finansowania zakupu nieruchomości nie wysechł, ale bez istotnej zmiany polityki banków trudno mówić o tym, by był w stanie wystarczająco zasilać mieszkaniówkę w 2023 r. Listopadowe dane BIK nt. kredytów mieszkaniowych potwierdziły to, co już wiemy od dawna - konkretnie od końca pierwszego kwartału - brak zdolności kredytowej Polaków trzyma na hamulcu całą mieszkaniówkę. Na samym tylko rynku pierwotnym zaowocowało to w 2022 r. 38% spadkiem sprzedaży. Jednocześnie w końcówce roku obserwować mogliśmy stosunkowo nowe zjawisko, które zaczęło się we wrześniu i daje pewną nadzieję na to, że dalsze kilkunastoprocentowe spadki m/m chwilowo nam nie grożą. Wygląda na to, że od kilku miesięcy jesteśmy już w fazie uklepywania dna. Porównując listopad 2022 do tego, co się działo w analogicznym miesiącu rok wcześniej, możemy mówić o kontynuacji załamania w kredytach hipotecznych. Ciężko w inny sposób określić spadki o 69,6% w ilości udzielonych kredytów oraz 70,7% w wartości. Powody tego są oczywiste i niezmiennie takie same. Drastyczny spadek zdolności kredytowej o ponad połowę oraz dwukrotny wzrost rat kredytowych do poziomu, których potencjalny kredytobiorca nie jest w stanie zaakceptować.
Czytaj dalejW porównaniu z majem 2022 roku ceny ofertowe mieszkań spadły w listopadzie w większości miast - wynika z raportu Expandera i Rentier.io. Najmocniej staniały lokale w Częstochowie, Sosnowcu oraz Katowicach. Z kolei drożej niż w maju było tylko w Rzeszowie, Bydgoszczy i Lublinie. Analiza objęła 32 186 internetowych ogłoszeń sprzedaży mieszkań zlokalizowanych w 17 miastach. "Liczba ofert jest więc stabilna, zbliżona do poziomu z ostatnich miesięcy czy sprzed roku. Nie widać oznak panicznej wyprzedaży" - zaznaczyli autorzy raportu. Ceny ofertowe mieszkań - listopad 2022 Ceny podawane w ogłoszeniach są jednak coraz niższe. "Od szczytowego poziomu, który odnotowaliśmy w maju 2022 r. stawki systematycznie spadają. W większości przypadków spadki są jednak stosunkowo niewielkie. Średnio ceny od maja spadły tylko o 3,4 proc." - czytamy w analizie. Najmocniej staniały lokale w Częstochowie (8,6 proc), Sosnowcu (8,4 proc.) oraz Katowicach (7,5 proc.). Drożej niż w maju było tylko trzech miastach - Rzeszowie (+4 proc.), Bydgoszczy (2 proc.) i Lublinie (2 proc.). W analizie wskazano, że tak niewielkie spadki mogą wyglądać nieco dziwnie na tle danych o załamaniu się popytu na kredyty hipoteczne i w związku z tym popytu na mieszkania. "Głębsze spadki cen blokuje jednak kilka mechanizmów. Po pierwsze wiele mieszkań, obecnie oddawanych do użytkowania przez deweloperów, zostało już dawno sprzedanych. Przypomnijmy, że w okresie boomu na rynku, kupno mieszkania w budowie było skutecznym sposobem na uzyskanie niższej ceny. Wielu deweloperów nie jest więc jeszcze zmuszonych do wprowadzania dużych obniżek cen" - podkreślono.
Czytaj dalejW październiku 2022 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało łącznie 13,02 tysiąca potencjalnych kredytobiorców. Oznacza to spadek o 67,2 procent w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK). Wynik jest także gorszy niż we wrześniu. W październiku 2021 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało 39,66 tys. potencjalnych kredytobiorców. Teraz ich liczba spadła do 13,02 tys. To wynik o 4,1 proc. gorszy również niż we wrześniu br. Z najnowszych danych wynika, że w październiku 2022 roku, w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 68,7 proc. w porównaniu do października 2021 roku. W październiku 2022 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało łącznie 13,02 tysiąca potencjalnych kredytobiorców. Oznacza to spadek o 67,2 procent w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK). Wynik jest także gorszy niż we wrześniu. W październiku 2021 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało 39,66 tys. potencjalnych kredytobiorców. Teraz ich liczba spadła do 13,02 tys. To wynik o 4,1 proc. gorszy również niż we wrześniu br. Z najnowszych danych wynika, że w październiku 2022 roku, w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 68,7 proc. w porównaniu do października 2021 roku. Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w październiku br. wyniosła 336,66 tys. zł i była niższa o 4,5 proc. zarówno w relacji do wartości z października 2021 roku, jak i o 0,3 proc. w porównaniu do września 2022 roku.
Czytaj dalejWraca równowaga na rynku? Przedstawiamy bieżącą sytuację w branży nieruchomości Podsumowanie II kwartału 2022 roku pokazuje spore zmiany w trendach w porównaniu z burzliwym i nieprzewidywalnym pierwszym kwartałem. Coraz częściej możemy czytać o stabilizacji na rynku nieruchomości - na czym ona polega i jak długo potrwa? Zapoznaj się ze świeżymi danymi na temat cen, popytu i podaży nieruchomości! Na rynku nieruchomości wciąż odczuwalne są skutki wojny w Ukrainie, inflacji i podwyżek kosztów kredytów hipotecznych, jednak są one mniej gwałtowne niż w I kwartale roku. To oznacza, że możemy mówić o stopniowej stabilizacji trendów. Poniżej przedstawiamy aktualne dane oraz przedstawiamy perspektywy, jakie czekają na agentów nieruchomości i deweloperów. Ceny mieszkań - zmienia się tempo wzrostu Według analizy danych zebranych przez Otodom i Politykę Insight zmieniło się tempo wzrostu cen mieszkań. Obecnie mieszkania wciąż drożeją, ale jest to wzrost wolniejszy niż w poprzednich dwóch kwartałach. Dlaczego obserwujemy taki trend? Znacząco zmienił się popyt - wielu Polaków zrezygnowało z kredytu lub odroczyło decyzję o jego wzięciu, ze względu na podwyżki stóp procentowych, ale też zwiększone wymagania banków wobec kredytobiorców. Według najnowszego “Kwartalnika Mieszkaniowego” II kwartał roku przyniósł podwyżkę średnich cen na poziomie 3,5%, a więc nastąpiło spore wyhamowanie w porównaniu do 4,6% w pierwszym kwartale roku i 5,2% podwyżki w ostatnich trzech miesiącach 2021 roku. To oznacza, że sprzedaż nieruchomości wciąż wiąże się z trudnościami, a prawdziwe ożywienie mogłyby przynieść dopiero decyzje KNF związane przede wszystkim z rekomendacjami dla banków.
Czytaj dalejNabycie nieruchomości na własność najczęściej odbywa się poprzez zawarcie umowy sprzedaży. Jest jednak i drugi sposób, w jaki można stać się właścicielem danego obiektu lub ziemi, który warunkowany jest upływem czasu i przepisami prawa, a jest nim zasiedzenie nieruchomości. Dowiedz się, na czym ono polega, kto może nabyć w ten sposób działkę lub mieszkanie i spełnienie, jakich przesłanek wymaga prawo zasiedzenia gruntu, aby stać się jego właścicielem. Czym jest zasiedzenie nieruchomości? Zasiedzenie nieruchomości to sposób nabycia prawa do jej własności, czyli stania się jej formalnym właścicielem. To kiedy dochodzi do takiej sytuacji, regulują przepisy prawa – art. 172–176 Kodeksu cywilnego oraz art. 609–610 Kodeksu postępowania cywilnego. Kiedy mamy do czynienia z zasiedzeniem nieruchomości? Zgodnie z art. 172 ust. 1 przesłanką do zasiedzenia jest sytuacja, gdy osoba będąca posiadaczem samoistnym, czyli taka, która nie jest właścicielem nieruchomości, użytkuje ją nieprzerwanie przez określony czas, jakby była w jej prawnym posiadaniu. To, jak długo należy zarządzać danym podmiotem, zależy od tego, czy została ona nabyta w dobrej, czy złej wierze, i wynosi od 20 do 30 lat. O nabycie praw własności do nieruchomości przez jej zasiedzenie ubiegać się może zarówno osoba fizyczna, jak i prawna, z zastrzeżeniem, że w drugim przypadku dobra lub zła wiara przypisywana jest nie osobie prawnej, a tym, którzy nią zarządzają.
Czytaj dalej