Obecnie najczęściej potrzebujemy kredytu hipotecznego, by dokonać zakupu mieszkania. Niewiele nabywców zdaje sobie sprawę, że nie wiąże go ta inwestycja na stałe, ponieważ niespłacone mieszkanie można sprzedać. Kupując taki lokal warto wiedzieć, co powinniśmy sprawdzić.
Należy zapoznać się z treścią księgi wieczystej i jej działem IV, w którym znajdują się wszystkie wpisy hipoteczne wraz z oznaczeniem wierzycieli, na których rzecz zostały ustanowione zabezpieczenia. Mogą to być banki, ale również osoba fizyczna lub prawna.
Najlepiej operować gotówką, bo to najłatwiejszy sposób. Wówczas kwota ze sprzedaży pokryje część nieuregulowanego kredytu. Należy również przygotować się na to, że niektóre banki naliczają prowizję za wcześniejszą spłatę, nawet do 5% kwoty kredytu.
Procedura sprzedaży i kupna nieruchomości obciążonej kredytem wymaga czasu i dodatkowych formalności. Pierwsze, co należy ustalić to wysokość zadłużenia, która może się okazać wyższa niż kwota zaciągniętego kredytu. Po uregulowaniu należności w wyznaczonym terminie, do dwóch tygodni sprzedający otrzyma zaświadczenie o zgodzie na wykreślenie hipoteki, które powinien dostarczyć kupującemu. Wtedy składamy wniosek o wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej.
Kupując mieszkanie z rynku wtórnego, należy sprawdzić stan prawny nieruchomości. Gdy nabywamy ją na kredyt to ustanowienie zabezpieczenia na rzecz banku może nastąpić dopiero po wykreśleniu wcześniejszych wpisów w dziale IV. Może to zająć to od kilku tygodni do kilku miesięcy. W tym czasie będziemy ponosić dodatkowe koszty związane z ubezpieczeniem pomostowym, które stanowi zabezpieczenie kredytu do czasu prawomocnego wpisu hipoteki. Okazuje się, że mieszkanie od dewelopera to znacznie mniej formalności i łatwiejsze procedury prawne.
Jednak nie wszystkie mieszkania obciążone hipoteką mogą podlegać takim transakcjom. W przypadku kredytów walutowych wysokość zadłużenia często przekracza wartość nieruchomości, która stanowi ich zabezpieczenie. Środki pochodzące ze sprzedaży lokalu mogą wtedy nie wystarczyć na całkowitą spłatę zadłużenia.
Pełna treść artykułu dostępna na www.otodom.pl
