Bank Gospodarstwa Krajowego uznał, że działka przy ul. Tarnowskiej w Rzeszowie na budowę „Mieszkań Plus” się nie nadaje. Ratusz takiego problemu nie widzi i postawi tam nowy blok komunalny.
Gdy podczas tegorocznych wyborów samorządowych poruszone problem "Mieszkanie Plus" miasto stwierdziło, że rządowy program wygląda dobrze tylko na prezentacjach. Z wyliczeń ratusza wyszło, że 160 mieszkaniami, które miałyby powstać z ramach “Mieszkanie Plus”, zainteresowanych zaledwie było około 30 rodzin. – To po prostu nieopłacalny biznes – mówili wówczas urzędnicy.
Ratuszowi nie podobało się też, że po wejściu w „Mieszkanie Plus” miasto musiałoby pełnić swego rodzaju funkcję żyranta, by w przypadku problemów ze spłatą czynszów przez najemców wziąć odpowiedzialność za regulowanie długów. – Mieszkańcy nie dostaną mieszkania za darmo, jak dostają 500 plus - twierdził prezydent Rzeszowa, początkowo wielki zwolenniki „Mieszkania Plus”.
Miasto postanowiło, że póki nie będą jasne i przejrzyste zasady udziału samorządu i mieszkańców w rządowym programie, postawi na budowę mieszkań komunalnych, których w Rzeszowie obecnie jest 3,5 tysiąca. Zapowiedziano wówczas, że nowe bloki powstaną na dwóch działkach: dwa przy ulicach Styki i Granicznej, cztery przy ul. Tarnowskiej. Mają one powstawać co dwa lata.
Miasto ten plan chce zacząć realizować od działek przy ul. Tarnowskiej. – Tam chcemy wybudować blok, w którym znajdzie się 40 mieszkań. Oddane zostaną one do użytku w stanie deweloperskim. Blok będzie budowany w latach 2020-2021. Szacujemy, że zapłacimy za niego około 5 mln zł – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Nowy blok ma mieć mieszkania 2- lub 3-pokojowe o powierzchni od 40 do 70 m kw.
Pełna treść artykułu dostępna na www.rzeszow-news.pl